W SS- NG #5 zamieszczona została zapowiedź POLAN 2
nota bene mojego autorstwa. Gra miała się ukazać na zimę 2002, a jednak dbałość o szczegóły (czy raczej ogóły) sprawiła, że dopiero teraz otrzymaliśmy pełny produkt w nasze spocone rączki. Przystąpmy do testowania
Raj na Ziemi
|
TO, SIĘ RZUCA W OCZY
Po uruchomieniu gry pojawia się intro. I od razu wiadomo, jaka będzie cała rozgrywka. Klimat filmu wprowadzającego jest niemal identyczny z przerywnikami w DUNGEON KEEPER 2. W produkcji Bullfroga działy się same śmieszne rzeczy: czarodziej zamieniał się w kurę, a kościotrup wyglądał za róg wyjmując sobie jedną gałkę oczną. W POLANACH 2, gdy otwiera się księga z historią gry, a lektor mówi o starych i ogromnych potworach, my widzimy przejeżdżające czołgi. Po chwili narrator się poprawia i obraz zmienia się na prawidłowy. Takich elementów jest sporo na każdym kroku i przyznaję, że rozbawiały mnie do łez. Gra przez dowcipy wiele zyskuje na
swojskości. Oprócz humoru sytuacyjnego, tak lubianego przez Polaków, dostajemy humor językowy. Przesadna stylizacja a`la Sienkiewicz skutkuje w bajecznych i niewyobrażalnych imionach bohaterów. Są to tak zakręcone rzeczy, że aż nie pamiętam przykładu.
Mól książkowy wiecznie żywy
|
WIDOCZKI I MUZYCZKI
Od razu na kolana rzuca grafika. W moim przekonaniu jest ona ciut lepsza od tej z FROZEN THRONE`A! Przepiękne efekty świetlne, zbroje u bohaterów, miód. Postacie są bardzo gładkie, ładne i szczegółowe. Poruszają się z gracją (może trochę przesadzam). Źle zrobiono animację fauny. Krowy zamiast ogonów mają chyba sztywne pręty, a chodzą jakby się czołgały. Wilki sztucznie biegają. Panel sterowania jest skopiowany z W3 i stanowi pomieszanie tego Nocnych Elfów z tym Orków. Pomimo to sprawia pozytywne wrażenie i jest praktyczny. Co do dubbingu to można powiedzieć, że jest nierówny. Chodzi mi o to, że miejscami głosy postaci są tak nienaturalne, jak gość z reklamy mówiący „Paanie, daj Pan spokój.”. Gdzie indziej i u innych osób brzmi to wszystko nieźle i nie psuje efektu całości. Widać, że Reality Pump niedokładnie przyłożyli się do tego elementu. Za to wszelkie niedogodności nadrabia muzyka. Motyw główny łatwo wpada w ucho, a i reszta dźwięków wydatnie zwiększa radość z zabawy.
ZABAWA
Dopiero teraz przedstawię fabułę, a to, dlatego że nie jest ona specjalna pod żadnym względem. Książe Mirko w dziwnych okolicznościach zostaje teleportowany do czasu, kiedy wszyscy oczekują go jak zbawiciela. Nad krainą przejął rządy zły i bezwzględny Kościej, a my musimy powrócić na tron. Typowa zabawa w białych i czarnych charakterów (bez odcieni). Dziwny i nielogiczny jest fakt, że w tym rządzonym tyranią państwie brak jest powstań przeciwko władzy i nie dochodzi do buntów.
Wszyscy narzekają, ale nikt nie chce wziąć się za naprawę (czyżby jakaś aluzja?). Na początku każdej misji dostajemy informację o rysie historycznym: kiedy dzieje się akcja itp. Ma to chyba wskazywać na umiejscowienie akcji w realiach „Starej Baśni”, ale przecież w POLANACH, 2 co chwila stykamy się z magią.