18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Broken Sword 3



Krzysztof "Genosha" Kozak


BROKEN SWORD to jedna z bardziej znanych i lubianych serii przygodówek. Choć zarzucano jej dość sporo, od zbyt niskiego poziomu trudności po infantylne zagadki i długość rozgrywki, to prawie wszyscy wspominają dwie poprzednie z sentymentem. Już niedługo wspomnienia odżyją, bo wielkimi krokami zbliża się BROKEN SWORD 3: THE SLEEPING DRAGON.



PIĘKNA NICO I ODWAŻNY GEORGE
Pierwsze co rzuca się w oczy, to grafika. Spragnieni informacji fani BROKEN SWORD’a początkowo mogli je czerpać tylko z nielicznych screenów.

To ty mała pójdziesz teraz przodem, a ja będę osłaniał tyły.

Co na nich zobaczyli? Piękny, w pełni trójwymiarowy świat gry, dopieszczone detale, bogatą kolorystykę. Różne ustawienie kamery, która automatycznie zmienia swoje położenie zależnie od aktualnych wydarzeń. George’a i Nico, czyli tak lubianą parę detektywów-amatorów.
BROKEN SWORD 3 został bardzo ciepło przyjęty na ostatnich targach ECTS. Można wywnioskować, że nie było tam zbyt wielu miłośników przygodówek starej daty, takich jak ja. Dlaczego? Nikt nie protestował przeciwko przejściu na 3D, a że takie rozwiązanie NIE PASUJE do przygodówek można się było przekonać chociażby na przykładzie ESCAPE FROM MONKEY ISLAND, która do pięt nie dorastała swej dwuwymiarowej poprzedniczce.

Halo! Wstawać! Bileciki do kontroli!!

Ponadto George i Nico będą posiadać umiejętność biegania i skakania, co wydaje się nie być złym pomysłem, o ile oczywiście element zręcznościowy nie zacznie odgrywać w grze istotnej roli. BROKEN SWORD to przygodówka i mam szczerą nadzieję, że twórcy będą mieli to na uwadze i ograniczą wstawki, gdzie bardziej od myślenia liczy się szybkość klikania.

POŻEGNANIE Z POINT’N’CLICK
Zmieniono także system sterowania. Niestety, nie ma już starego dobrego point’n’click. Zamiast tego, zupełnie jak w czwartej części MAŁPIEJ WYSPY, bohaterem będziemy sterować tylko za pomocą klawiatury lub, w przypadku konsol, gamepada.
Jak tylko się o tym dowiedziałem, krew się we mnie zagotowała – jest już prawie pewne, że wydatnie okroi to tak charakterystyczny dla gatunku element szukania, łączenia i używania potrzebnych przedmiotów. Szkoda, tym bardziej że grafika działająca na zupełnie nowym enginie, choć ładna, to jednak przywodzi na myśl raczej serię TOMB RAIDER, a nie dwie poprzedniczki ŚPIĄCEGO SMOKA.

Do połamania jeden krok, jeden jedyny krok nic więcej...

Przyjdzie nam podróżować po całym świecie. Powrócimy do Paryża, prócz tego odwiedzimy też Pragę, Wielką Brytanię czy Republikę Kongo. Wszystko, by rozwiązać zagadkę tajemniczego smoka, który od tysięcy lat czeka na kogoś, kto by go uwolnił i zesłał na świat mityczną apokalipsę. Fabuła na pierwszy rzut oka może się wydać trochę naciągana, jednak nie sądzę, żeby tytułowego smoka należało traktować dosłownie. Niezależnie od naszych domysłów, wszystko wyjdzie w graniu.

Hasta la vista babe

Bez wątpienia trzecia część BROKEN SWORD’a ożywi zapomniany już nieco rynek gier przygodowych. I choć można mieć wątpliwości, czy SLEEPING DRAGON dorówna poprzednikom, bez wątpienia nie przejdzie bez echa. Na takie gry, przedłużające fantastyczne serie z przeszłości, wciąż czekają rzesze fanów. A to wydatnie pogrubi portfele programistów z Revolution Software. Premiera polska planowana jest na przełom października i listopada tego roku, jednak znając ten rynek można mieć pewność, że nieco się opóźni. Nie wiem jak wy, ale ja z niecierpliwością czekam na BS3 i kupię ją, gdy tylko się pojawi.
Oficjalna strona gry: http://www.brokenswordgame.com/


18     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Broken Sword 3