12     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Sacred



Natalia "Sehpiria" Krzyżaniak


Po wydaniu "Neverwinter Nights: Shadows of Undrentide" w RPGowym światku trwa wyczekiwanie drugiego rozszerzenia, zapowiadanego przez Black Isle dodatku do ich wielkiego hitu. Na tym korzysta konkurencja przygotowując swoje programy, między innymi firma Ascaron. Tym razem przyjrzymy się właśnie projektowi Ascaronu - Sacred, który ma ambicję reaktywować popadły w niełaskę podgatunek Action RPG.



Pierwsze Wasze skojarzenie z Action RPG to zapewne Blizzardowska seria Diablo oraz Dungeon Siege - jak najbardziej słusznie. Od lat trwały spory jak zaklasyfikować gry, kładące nacisk na aspekt zręcznościowy z elementami RPG i tak wymyślono podgatunek A-RPG.

Taxi droga Pani, taxi!


W obliczu fali popularności klasycznych erpegów oraz JRPG(japońskie erpegi, tu przede wszystkim seria Final Fantasy) prawie żaden z wydawców(z wyjątkiem wspomnianych Dungeon Siege i Diablo) nie wykazywał zainteresowania A-RPG, aż do teraz. Firma Ascaron, znana z gry Port Royale, przymierza się do podbicia sektora Action RPG i odebrania palmy pierwszeństwa Blizzardowi, pracując nad Sacred. Pora zobaczyć co twórcy przygotowują.
Według zapowiedzi autorów, Sacred w przeciwieństwie do swoich poprzedników będzie mieć rozwiniętą fabułę, co pozwoli uniknąć zarzutów, że "to typowa rąbanka na kształt Diablo". Twórcy posunęli się nawet do tego, że klimatem gra ma być zbliżona do Baldur’s Gate, a styl rozgrywki ma nawiązywać do Diablo. Odnośnie fabuły - historia opowiada o Mrocznym Elfie, który w swym chorobliwym dążeniu do władzy nauczył się naginać moce ciemności do swych celów i poświęcił swoją siostrę, by odprawić mroczny rytuał zapewniający mu nieśmiertelność. Za popełnione zbrodnie został wygnany - przez wieki przemierzał pustynie, aż w końcu osiadł w Mrocznej Wieży. Za główny cel postawił sobie przyzwanie jednego z potomków Władcy Demonów, by ten mu służył. Rytuał przywołania został jednak zakłócony, a piekielna istota wyrywa się na wolność - nietrudno zgadnąć, że zadanie złapania i odesłania bestii do piekieł spocznie na Graczu.
Na zadanie główne będzie składać się trzydzieści questów, natomiast pobocznych wątków ma być wedle zapowiedzi autorów ponad dwieście! Dla miłośników hack 'n' slash nie zabraknie zatem walk ze złymi magami, potężnymi wojownikami czy legendarnymi bestiami(najbardziej znaną i najczęściej napotykaną w grach jest bodaj smok). Przed rozpoczęciem rozgrywki, tak jak w każdym erpegu, wybieramy bohatera z sześciu dostępnych postaci, a są to: Gladiator, Battlemage, Dark Elf, Wood Elf, Seraphim oraz Vampiress. Każda z nich będzie dysponować unikalnym zestawem zdolności, a także mieć swoje wady i zalety.
Część postaci przypadnie do gustu erpegowym purystom, natomiast pozostałe powinna podbić serca miłośników akcji - najciekawszymi wydają się być Seraphim oraz Vampiress, zwłaszcza wampirzyca, która za dnia jest charyzmatycznym rycerzem, a w nocy przeistacza się w rządnego krwi wampa. Aby gracz się nie pogubił, pierwsze jego kroki będą asekurowane przez wbudowany tryb Tutorial, co pozwoli oswoić się z sterowaniem oraz nieco bliżej poznać właściwości swojej postaci. Miejsce startowe zostało tak zaprogramowane, by użytkownik mógł wypróbować wszystkie dostępne opcje bez obawy, że popełnienie błędu pociągnie za sobą drastyczne konsekwencje. Na potrzeby gry, świat Angarii został podzielony na szesnaście odmiennych regionów - każdy odznacza się odmiennym stylem i krajobrazem. Graczom przyjdzie wędrować przez: ciągnące się w dal lasy i mroczne knieje, tereny Orków, pustynie, bagna, skute wiecznym lodem pustkowia, czy znane z Diablo wszelkiej maści katakumby i lochy. W każdym z tych miejsc można będzie napotkać na przyjaciół lub wrogów, bo jak obiecują autorzy bagna, lasy, czy pozostałe lokacje mają tętnić życiem, zatem nie raz przyjdzie stoczyć przypadkową potyczkę. Skoro już o walce mowa, to warto wspomnieć o bestiariuszu - tu za wiele nowego nie uświadczymy, przeważająca większość jest znana z wielu gier(Orki, Giganty, pająki, Zombi oraz ludzie) i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wraz z postępem Gracza w grze, potwory będą się mutowały w swoje potężniejsze wersje(ukłon w stronę Diablo 2).
Brzmi to obiecująco, zwłaszcza jeśli dodamy do tego zapowiedź twórców, że 70% świata Angarii praktycznie już od początku gry będzie dostępne do zwiedzania - dostęp do pozostałych 30% Gracz uzyska rozgrywając główny wątek fabuły. Podczas wędrówki odwiedzimy osady, grody oraz majestatyczne zamki, gdzie napotkamy wielu bohaterów niezależnych, od których będzie można otrzymywać zadania zarówno te nawiązujące do głównego wątku, jak i poboczne. Niektóre z postaci niezależnych będą mogły się do nas przyłączyć i wspomóc w walce. W miastach będzie też można wynająć najemników, a także skorzystać z usług kupców, kowali oraz mistrzów. U mistrzów odbywając trening nauczymy się nowych zdolności, zaś u kowali za pomocą run i klejnotów magicznie wzmocnimy swój oręż(kolejne zapożyczenie z Diablo 2), a raz osadzone klejnoty będzie można wyjąć i włożyć do lepszej zbroi czy broni.
Interfejs sterowania ma być przyjazny i prosty w obsłudze dla użytkownika, aby ten mógł całkowicie skupić się na tym, co aktualnie dzieje się na ekranie monitora. Przykładowo podczas walki będzie można szybko przełączać się między zestawami wyposażonych broni(przykładowo zestaw pierwszy - dwa miecze, drugi - miecz i tarcza) oraz zbroi, a także zdolności bojowych i zaklęć. Właśnie temu służą specjalne ikony akcji po prawej i lewej stronie - te po lewej są przypisane do ekwipunku, natomiast prawe dla zdolności specjalnych oraz magii. Umiejętne łączenie ze sobą umiejętności w odpowiedniej sekwencji daje możliwość stworzenia przez Gracza własnych specjalnych technik. Na wzór serii Diablo, Sacred oferuje kilka poziomów trudności - po ukończeniu gry daną postacią, można rozpocząć nią nową rozgrywkę na wyższym poziomie trudności, zachowując doświadczenie i zdobyte wyposażenie(w Baldur's Gate 2 wszystko przepadało, poza doświadczeniem głównej postaci). Obiecująco zapowiada się również tryb Multiplayer - amatorzy sieciowych rozgrywek będą mogli się sprawdzić na kilku poziomach trudności, grając w jeden z dwóch trybów: zespołowy lub hack 'n' slay(czyli w stylu "wybij wszystko co się rusza, w tym innych Graczy"). Do tego dochodzi możliwość uczestniczenia szesnastu osób w jednej partii, którą można prowadzić za pośrednictwem LANu lub Internetu.

Oo! Fajerwerki!

Jeszcze krótko o oprawie graficznej - patrząc na screeny nie trudno odnieść wrażenie, że autorzy Sacred połączyli ze sobą najlepsze graficzne elementy Diablo i Baldur's Gate, na których się wzorowali. Niewątpliwie filmy produktów Blizzarda uchodzą za jedne z najlepszych i Ascaron z powodzeniem goni mistrza - kadr z filmu prezentuje się wspaniale. Podobnie jest z obrazem z gry - leśne plenery, można powiedzieć specjalność Black Isle, w wykonaniu programistów Ascaronu wyglądają bardzo pięknie, dzięki zastosowanemu silnikowi graficznemu. Z taką oprawą wizualną Gracze nie powinni narzekać na "dziecinną" grafikę, jak to było w przypadku Diablo 2, co dobrze Sacred wróży.
Wygląda więc na to, że szykuje się wielki hit. Jeżeli Twórcom Sacred uda się dotrzymać danych obietnic, to wspomnianemu Neverwinter, obok The Elder Scrolls, może nagle wyrosnąć kolejny bardzo poważny konkurent. Oprócz tego projekt Ascaronu ma realną szansę pobić serię Diablo i uzyskać miano najlepszego Action RPG, a także wprowadzić nową definicję gatunku, która zadowoliłaby erpegowych purystów oraz miłośników hack 'n' slash. Mieszkańcy Europy Zachodniej już niedługo przekonają się, na ile Ascaronowi udało się spełnić swoje deklaracje - gra ma wyjść jesienią tego roku. Polska premiera jest przewidziana na marzec 2004 roku, a wydawcą będzie Koch Media.


12     Poprzednia strona Spis treści Nastepna strona     : Sacred